sobota, 1 czerwca 2013

USUWAM

Hej, dawno mnie nie było i sory ludzie z tego powodu! Niestety, postanowiłam usunąć posty (a właściwie przywrócić je do wersji roboczej...), które mają jakikolwiek związek z tą 'książką'. Mam zamiar ją skończyć, a wtedy zdecyduję, czy dodawać tu z powrotem te rozdziały, czy może jednak (niemożliwe, że to mówię) ją wydać. Ale to drugie jest bardzo niepewne! Poza tym, muszę wszystko od początku przeczytać, sprawdzić, zmienić różne rzeczy, które wydają mi się dziecinne (wierzcie mi, niektóre takie były), a w tym imię i nazwisko naszej Lisabeth Collins. Jest ona Hawajką, jak wiecie, więc powinna mieć bardziej hawajskie imię. Już nawet zmieniam.

Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. 

Ale nie usuwam bloga! Nie, nie chcę tego robić. Potem może mi się nawet przydać. Mimo wszystko, gdy będziecie chcieli o coś zapytać, to pytajcie na blogu, na którym dodaję historię Rosalie Thera. Jest tutaj - KLIK. Wejdźcie i zapoznajcie się, kto nie wie. 

Pa!

niedziela, 24 lutego 2013

No hej!

Historia Rosalie Thera znajduje się TUTAJ .

Zmieniłam adres, ponieważ ten jest mi potrzebny do tego, co chcę tu zamieszczać, a konkretniej opowiadania. Jednak to będzie całkiem inna historia.

Raz mama powiedziała:
- Nigdy nie dokańczasz tego, co zaczęłaś.
Zdenerwowałam się i krzyknęłam, że to nie prawda. Wtedy ona odpowiedziała mi:
- Udowodnij.
Tak się to zaczęło. Postanowiłam sobie, że... napiszę książkę. Rozpoczęłam ją prawie rok temu z wielkim zapałem i chęciami, które jakoś zaczęły słabnąć... Zapisywałam ją na pendrive'ie. Ostatnio jednak zajrzałam do nieskończonej książki i pomysły same zaczęły napływać, a wspomnienia kolejnych wydarzeń znów odżyły. Postanowiłam dać mamie nauczkę. Chcę skończyć to, co zaczęłam i jej to udowodnię. A że mogę przez przypadek zgubić pendrive'a (ciapa ze mnie), to wolę zapisywać rozdziały tutaj, gdzie na pewno się nie zagubią.
Rozdział 1 pojawi się za około tydzień (głupia szkoła). Oby ta historia Wam przypadła do gustu. Wcześniej może się pojawić opis głównych bohaterów. Do zobaczenia!